Jak dbać o afroloki?

 kolor: FS4/30

Ostatnio w modzie pojawiły się afroloki. Gęsty, sprężysty skręt pożądany przez wiele kobiet. Sagatia w odpowiedzi na trendy wprowadza na ten moment dwa modele, krótszą Naomi i dłuższą Kiarę. Po zakupie, przymiarce i decyzji „TAK, TO JEST TO”, nasuwa się pytanie: ale jak o nie zadbać? Poniższy post przybliży Państwu temat pielęgnacji peruk syntetycznych – afroloków.

Trochę wiedzy na początek: Włosy syntetyczne wykonane są zazwyczaj z włókna zwanego kanekalon. Często na metce widzimy „made in china”, a po drugiej stronie „origin of japan”. Oznacza to nic innego, jak wyprodukowane w Chinach, ale na licencji japońskiej. Kanekalon wyglądem i w dotyku przypomina ludzki włos, jednak ma nieco inne właściwości chemiczne i fizyczne, stąd ich użytkowanie i pielęgnacja wymaga znajomości podstawowych zasad. Zasady te są bardzo proste – nie przegrzewać, nie stosować strumienia bieżącej wody i mało dotykać. Najważniejsza zasada – NIE używamy szczotek, grzebieni, nie czeszemy afroloków. Ten rodzaj skrętu, niezależnie czy są to włosy syntetyczne czy naturalne, będzie się plątał i kołtunił.

Pielęgnacja afroloków

Włosy afro nie są tak gładkie jak włosy proste, także zamiast się od siebie odseparowywać, łączą się, tworząc w ten sposób supełki. Jak wiec sobie z tym poradzić bez czesania? W tym aspekcie pomoże nieco mycie. Peruki syntetyczne mają to do siebie, ze po zamoczeniu i wysuszeniu wracając do pierwotnie zaprojektowanej formy. Nie będzie to na pewno skręt jak po wyjęciu z pudełka, ponieważ będą bardziej spuszone, jednak to również leży w naturze afroloków. Pojedyncze kołtunki można tez wycinać. Z racji objętości nie będzie to widoczne, a zabezpieczy sąsiednie włosy przed wplątaniem się. Afroloki się puszą – taka już ich natura. Przy nadmiernym efekcie można zastosować olejki, które wygładzą i nieco okiełznają fryzurę.

Jak myć afroloki?

Teraz mycie… Perukę z włosów syntetycznych można normalnie myć samemu w domu, nie wymaga to wizyty u fachowca, ani specjalnych kosmetyków. Podstawową zasadą mycia włosów syntetycznych jest mycie przez namaczanie i stosowanie chłodnej, ale nie zimnej wody. Nigdy nie myjemy peruki z kanekalonu pod bieżącą wodą. Włosy po takim myciu zrobią się sztywne i sfilcowane. Proces – niestety nieodwracalny. Kąpiel dla włosów przygotowujemy np. w misce, lub w umywalce. Woda powinna być chłodna (nie powinna przekraczać 25°- 30°C). Dodajemy detergent. Tu znów częste pytania – jaki szampon? Praktycznie prawie każdy się nadaje. Są kosmetyki do mycia włosów z dodatkami olejków- te jak najbardziej tak, wygładzą i zmiękczą dodatkowo włosy, ale i wszelkie szampony przeznaczone dla dzieci, czy choćby szampon familijny do stosowania do każdego rodzaju włosów. Jedynie możemy unikać szamponów z dodatkiem kwasów owocowych, które mogą spowodować po dłuższym stosowaniu na włóknie efekt zmatowienia, zgaszenia koloru.  Następnie perukę namaczamy w roztworze wody i detergentu i zostawiamy na 5-10 min. Włosy muszą mieć rozdzielone, odseparowane pasma, ułożone palcami w spiralki afro. Kolejnym krokiem jest delikatne ugniatanie, zwracając uwagę, by nie poplątać włosów. Nie szorujemy peruki. Następnie w ten sam sposób, czyli przez namoczenie w letniej wodzie, płuczemy 2-3 krotnie. Nadmiar wody odciskamy rękoma i perukę osuszamy, najlepiej ręcznikiem papierowym (ręcznik papierowy =>włosy =>ręcznik papierowy ) i delikatnie odciskamy wodę. Dlaczego ręcznik papierowy a nie bawełniany? Odpowiedź jest prosta – tarcie materiałów o włosy je po prostu niszczy, papier jest znacznie delikatniejszy pod tym względem. Tak osuszone, ale nadal wilgotne włosy układamy palcami, delikatnie formując loki. Możemy tutaj posiłkować się kosmetykami dedykowanymi do układania loków (pianki, żele dostępne w drogeriach). Tak ułożoną i wilgotną jeszcze perukę pozostawiamy do wyschnięcia na statywie – łatwy w przechowywaniu, ponieważ można go złożyć na płasko, a podczas suszenia zapewnia wentylację z każdej strony, co znacznie skraca czas suszenia peruki.

Afroloki – lokówka

Niewskazane jest przyspieszanie suszenia włosów z kanekalonu w żadnym przypadku. Należy pamiętać, że wyższa temperatura, nawet już 40°C może nieodwracalnie zniszczyć włosy. Należy więc nie tylko unikać suszarek, lokówek, czy prostownic, ale nie nachylać się bezpośrednio nad źródłem ciepła (także w kuchni), przebywać w pełnym słońcu podczas upałów, lub korzystać z solarium.

Afroloki ile się trzymają?

Jest to jedno z najczęściej zadawanych nam pytań, jednakże nierealne jest idealne określenie żywotności peruki. Wpływa na to kilka czynników, m.in: nadmierne dotykanie włosów. Ciągłe poprawianie fryzury źle wpływa na strukturę włosa, niszcząc osłonę jej włókna, co skutkuje zmatowieniem i zniszczeniem peruki. Powstaje na końcówkach efekt filcu.  W żadnym wypadku nie sugerujemy, iż nie można w ogóle dotykać peruki, bo jest to nierealne, jednak starajmy się jak najmniej ją poprawiać rękoma, jak już jest na głowie. Kolejnym bardzo ważnym czynnikiem jest kontakt z odzieżą. Zimą szaliki bardzo niszczą peruki. Aby w pewnym stopniu zabezpieczyć perukę, warto jest ją często stosować płyn antyelektrostatycznym Ania, oraz różnego rodzaju olejki, które dają poślizg i połysk włosom (arganowy, jedwab i inne), a także ograniczyć kontakt z powierzchniami, które powodują przyczepianie się, czy przyleganie włosów.

Mamy nadzieję, że będzie teraz Państwu łatwiej dbać o perukę syntetyczną – afroloki.

Iwona Sagatyńska

Pasjonatka i ekspertka w dziedzinie peruk. Jej sklep Sagatia to prawdziwe mekka dla wszystkich poszukujących idealnej fryzury. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu w branży zdobyła ogromną wiedzę i jest w stanie zrozumieć indywidualne potrzeby każdego klienta. Uwielbia dzielić się swoją wiedzą na temat peruk, dlatego też jej wpisy blogowe są pełne cennych porad i wskazówek. Jej entuzjazm i oddanie wzbudzają zaufanie u Czytelników, którzy nie mogą doczekać się kolejnych inspirujących treści.

Współczesne peruki oferują nie tylko doskonałą imitację naturalnych włosów, ale również [...]
star star-empty facebook instagram twitter heart user-login user-logged